nikolasowy.

Faith nie była wstydliwa, więc ściągnęła sukienkę bezpośrednio przy nim, w końcu jej ciało nie było dla niego już tajemnicą. Naciągnęła koszulkę w olbrzymim rozmiarze, która sięgała jej do połowy ud i była bardzo miła, z lennonem powiedzmy. Dżinsy były jej za duże, wiec podziękowała za nie, owa koszulka mogla robic za sukienkę.

położył dżinsy na kanapie, wcześniej nalewając faith danielsa do szklanki, którą teraz jej podał. - idealnie. - rzekł, przyglądając jej się uważnie i drapiąc, po brodzie. cmoknął ją w kącik ust, lewy, rozbawiony. usiadł na kanapie, klepiąc miesce obok siebie dłonią.

Upiła trochę trunku - nie śmiej się nicolasie, mnie nie było do śmiechu - rzekła, siadając obok niego - najwyraźniej działam na wszystkich - uśmiechnęła się mimowolnie i podrapała go po karczku, przyjemnie bardzo.

wedle jej życzenia, nie roześmiał się, aczkolwiek nie omieszkał uśmiechnąć się łobuzersko. - tak myślisz? - spytał, gładząc dłonią jej policzek, a chodziło mu o to, czy naprawdę myśli, że działa na wszystkich, bo w sumie on by się nie cieszył, gdyby działał na facetów, takie jego przemyślenia głębokie!

- tak myślę - na kobiety pewnie też działała, bo zazwyczaj stawały sie zazdrosne kiedy rozmawiała z chłopakami, zwłaszcza ich chłopakami - chyba, że masz jakieś obiekcje co do tego - zatrzepotała kokieteryjnie rzęsami, bo raczej na nicolasa też umiała podziałać ;x

tak więc ja już tutaj doszli a w sumie wczołgali się po schodach bo mieszkał dosyć wysoko a windy nie było albo była zepsuta nie wiem ale nicolas pociągnął ją na schody a,że ona była u niego pierwszy raz to nic nie mówiła bo co miała się wtrącać. tak więc stanęli przed jego drzwiami i friga mruknęła pomiędzy pocałunkami coś o tym,żeby szybciej otwierał te drzwi te drzwi.

winda była zepsuta od 284204 dni, a nawet tygodni, co nawet przestało irytować nicolasa i calkiem sprawnie zaczął poruszać się, po owych schodach, także to pewnie on wyciągnął do góry frigę. ;x
znalazł w końcu owe klucze w jakże dziś głębokiej kieszeni płaszcza i otworzył drzwi, które uderzyły gwałtownie o ścianę, ale nie odbiły się i nie uderzyły ze zdwojoną siłą w plecy nicolasa, który wciągał do mieszkania frigę, całując ją namiętnie. tak więc, kiedy już weszli zamknał drzwi kopnięciem nogi, uprzednio wyciągajac klucze z zamka, żeby ta starsza pani z naprzeciwka ich sobie nie zabrała, a później w połowie seksu nie wpadła i nie spytała, czy tez nie chcą jej szarlotki. ;c uporawszy się z owymi drzwiami uwaga nicolasa została skupiona tylko i wyłącznie na fridze, toteż całował ją namietnie w usta, jak i w szyję, ściągając jej płaszcz i całą garderobę, całkiem sprawnie i zwinnie.

no tak bo przecież nie chcemy żeby przyłapał ich jakaś staruszka.
a ona ciągnęła go w stronę salonu aż tam dotarli i popchnęła go na sofę i sama usiadła na nim okrakiem siłując się z jego paskiem po czym go odpięła i zsunęła jego spodnie i nadal go całowała łapczywie.

oł bejb zawsze jak zaczniemy grać to coś przeszkadza. nie wiem czy nie będe musiała znikać.

cóż jakoś przeżyję, buhehe.
pewnie wszedł w nią tak, jak siedziała na jego kolanach, masując jej piersi, a później pośladki i łapczywie ją całując w usta, szyję, dekolt i po całej twarzy, ogólnie. to byla ostra jazda bez trzymanki, hrhr.