stała przed jedną z tych wielkich ścian akwarium, oglądając kolorową, dużą rybę, która niestety estelle oglądać nie mogła i plotę głupoty już, ale cicho xd. poprawiła torebkę na ramieniu, z którego owa wciąż i wciąż jej się zsuwała, po czym odgarnęła kilka kosmyków nieposłusznych jak zwykle włosów za ucho i ruszyła dalej, przed siebie. miała nadzieję, że się tu nie zgubi.