no to pociągnęła cholernie ciężką walizkę za sobą, pragnę dodać iż różową. kilka razy się prawie wyglebiła, bo na wysokich obcasach dżimiego czu jest to możliwe, jak najbardziej. oczywiście nie zamierzała marnować dłużej czasu. spojrzała tylko krytycznym wzrokiem na apartament, który był dla przeciętnego człowieka po prostu złotem&srebrem, ale nie dla matyldzi, która miała nadzieję, że mamusia kosztowniej ją urządzi. dla mnie to tylko zwykłe lokum. wyszła do ludzi, ohoh!